Po tworcy akiry spodziwalem sie czegos znacznie lepszego. Zamerykanizowana fabula, dosc banalna i przewidywalna, ograne prawdy i schematy przedstawione w tak samo schematyczny i banalny sposob. Steampunkowy swiat mogl byc swietnie wykorzystany, ale tworcy zbytnio trzymali sie naszej rzeczywistosci, i oprocz kilku ciekawostek technicznych, mozliwosci stylu niewykorzystane. Muzyka standartowa. Sama animacja owszem ladna, ale nie zapierajaca tchu w piersiach, nic szczegolnego w niej nie bylo. Mam poczucie amerykanskich wplywow finansowych na film, przez co zostal on splycony.Co najwazniejsze, brakuje mu klimatu ktory moglby rekompensowac pozostale niedociagniecia, nie ma tej mocy i charakterystycznej dla niejednej azjatyckiej produkcji, sily przekazu. Szkoda, bo zapowiadalo sie calkiem niezle, a do akiry steamboy zupelnie nie dorasta;/