Typowo serial dla nastolatek. Sama animacja porządna, plenery przedstawione z fotograficzną dokładnością (jak to u Japończyków). Natomiast z tym odwzorowaniem epoki to bym nie przesadzał. Żółci robią z nami to co my z nimi, mianowicie mierzą nas swoją miarą. Odniosłem wrażenie, że postaci to ludzie z kodem kulturowym rodem z Japonii, tylko że poubierani w wiktoriańskie stroje. No i niektórzy byli blondynami.
Jak ktoś lubi ciągnące się jak flaki z olejem romansidła i Anglików mówiących po japońsku to to jest idealny wybór.